Żałoba

Rozstanie z najbliższymi jest ciężkie, wiedząc, że jest to pożegnanie na zawsze. Jak się z tym pogodzić? Spróbować zapomnieć? Nie! 

Niezależnie jak bardzo byśmy chcieli o czymś zapomnieć, to niestety się nie da. Można zatrzeć pewne wspomnienia, wyblakną, ale nie zapomni się uczuć i tych pięknych i pozytywnych chwil. Pielęgnowanie tych miłych wspomnień jest tym co jest potrzebne. Pamiętać jednak trzeba, że nie wolno zagrzebywać się w przeszłości. Nie o to mi chodzi. Ważne jest, żeby móc zostawić bez bólu przeszłość, pogodzić się z tym co się stało (co jest najtrudniejsze) i iść w przyszłość tylko z motywacją do zbudowania swojego życia krok po kroku. 

Czy jest jakieś złote rozwiązanie dla wszystkich? Niestety nie. Chciałabym móc powiedzieć, że każdy przechodzi żałobę tak samo, ale jest inaczej. Na myśl przyszedł mi wiersz Wisławy Szymborskiej "Nic dwa razy". Wstawię go poniżej.

"Nic dwa razy się nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodziliśmy się bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Choćbyśmy uczniami byli najtępszymi w szkole świata, nie będziemy repetować żadnej zimy ani lata.
Żaden dzień się nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocałunków, dwóch jednakich spojrzeń w oczy.
(..)Czemu ty się, zła godzino, z niepotrzebnym mieszasz lękiem? Jesteś - a więc musisz minąć. Miniesz - a więc to jest piękne.
(..)"



Przytoczyłam go dlatego, że faktycznie nie da się wrócić do przeszłości i coś zmienić. Wszystko co robimy jest toporne i prowizoryczne, nieprzemyślane na początku, a na końcu umieramy raz, bezpowrotnie żegnając się z życiem. Chwila smutku, żalu, czy wyczerpania minie, choć tak się może w danej chwili nie wydawać. 

Mam jeszcze jedno zdanie do dodania. Jeśli ma się taką możliwość, wiadomo, że ktoś bliski jest śmiertelnie chory to spraw by każdy dzień był wyjątkowy i na pewno w ten sposób uniknie się żalu do siebie samego, że nie wykorzystało się czasu, który się dostało. Jeśli kogoś takiego macie to nie pożałujesz, bo będziesz wiedzieć, że w pewien sposób się już pożegnało.

"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" 

[Jan Twardowski]

Masz jakieś propozycje jak pogodzić się z śmiercią bliskiej osoby? Napisz w komentarzu, albo w wiadomości prywatnej (jak zwykle). Dziś bez zdjęć czy grafiki, bo wolę zostawić ten tekst w surowym stanie.

Do usłyszenia.


Marta XOXO

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Poddaj się

Co oglądałam w sierpniu

Ideał